Chapter 16

Biegłam boso po chodniku. Mroźny przenikliwy wiatr oplatał moje nogi wymierzając uczucie pieczenia na nagiej skórze. Byłam w krótkich spodenkach i luźnej koszulce- biegłam sprintem po ciemnej ulicy. Wiedziałam od kogo się uwalniałam, ukryłam się w kącie trzymając kurczowo klatkę piersiową łapałam oddech. Przerażający krzyk wypełnił powietrze odbijając się echem w kierunku, z którego właśnie uciekłam.
Byli blisko.
Ruszając każdy mięsień w moim ciele zaczęłam nabierać jak największe tempo.
-Sutton.- usłyszałam głos przy moim uchu przez co serce zaczęło mi szybciej bić. Musiałam uciec. Nie mogli mnie złapać. Jeżeli by mnie złapali- byłabym martwa. Kiedy podeszłam do następnego kątu coś gwałtownie złapało mnie za pas ciągnąc w ciemność.
-Sutton, możesz uciekać, ale nie możesz się chować.- głos wyszeptał z odległości
-Teraz cię mamy.- głos zagroził mi chichotając
Wydałam z siebie ogłuszający krzyk.
*
Szybko podniosłam się z łóżka, czułam adrenalinę krążącą w moich żyłach. Zaczęłam chodzić w kółko, poczułam ulgę zdając sobie sprawę, że jestem w mojej sypialni. Wytarłam zimny pot z mojego czoła i ból żeber się odezwał.
-Sutton?- zachrypnięty głos wymamrotał za mną. Przekręcając szyję spojrzałam na zaniepokojoną twarz Justina wpatrującą się we mnie. -Wszystko w porządku?- podniósł się do pozycji siedzącej i położył dłoń na moich plecach. Potrząsnęłam głową w odpowiedzi pomijając męczarnię z żebrami. Justin oczywiście nie uwierzył w moją odpowiedź, bo już po chwili poczułam jego ramiona oplatające mnie i przyciągające do jego klatki piersiowej.
-Zły sen?- wymamrotał w moje włosy. Będąc tak blisko niego wszystkie bóle i mdłości zniknęły tylko przez to, że mnie przytulał.
-Ta, nawet nie wiem czy to ma jakiś sens.- wyjęczałam głupio, on zaczął zjeżdżać palcami po moim ramieniu, złapał nadgarstki składając pocałunki na głowie.
-Cokolwiek to było, musi być w twojej głowie.-
-Chyba uciekałam przed Liamem albo Nickiem... lub obydwojgiem.- zdecydowałam dokończyć. Nie było sensu kłamać przed Justinem skoro tak łatwo poznawał gdy kłamałam.
-Nie martw się Sutton, chcą zranić mnie bardziej niż ciebie.- podniósł mój podbródek tak bym mogła spojrzeć w jego brązowe oczy. -Będzie dobrze, zrobię wszystko by ochronić cię przed niebezpieczeństwem.- wyszeptał zanim złożył pocałunek na moich ustach. Odsuwając się posłał mi uśmiech. -W każdym razie jeśli już wstałaś i jest...- zatrzymał się by spojrzeć na mój telefon -6 rano powinniśmy przygotować się do szkoły.- powiedział wyskakując z łóżka
Byłam zdumiona. Chłopak jak Justin, który był w tak wielu kłopotach i zawsze znajdował się w trudnych sytuacjach nadal chciał iść do szkoły? Na prawdę powinni go zbadać w szpitalu psychiatrycznym czy coś.
-Hej, masz coś przeciwko jeśli wezmę prysznic?- spytał przeciągając się. Poczułam jak moje policzki robiąc się gorące kiedy po raz drugi widziałam jego nagi tors. Mówiąc, że jest "kształtny" byłoby nieporozumieniem. -Sutton, chcesz zrobić zdjęcie?- zaśmiał się krzyżując ramiona na klatce piersiowej. Wyrzuciłam z głowy wszystkie myśli o nim pod prysznicem.
-Nie, jest okej.- zeszłam z łóżka niezręcznie mrucząc sama do siebie.
-Chcesz się przyłączyć?- oplótł mój pas swoimi ramionami delikatnie masując moje żebra. Normalnie byłabym bardzo zażenowana gdyby taki przystojniak jak Justin by mi to robił, jednak ból żeber był nie do zniesienia.
-Ouch.- wzięłam ciężki oddech i ugryzłam się w język. Usłyszałam wzdychanie Justina za mną gdy masował następne siniaki.
-Nienawidzę, że nie pozwolisz mi się tobą zająć.-
A ja nienawidziłam, że nie masz pojęcia, że Liam i Nick zabiliby nas w śnie jeżeli byśmy coś zrobili lub powiedzieli. Nawet jeśli zobaczyli moje mignięcie w szpitalu ktoś inny by za to zapłacił, lub co gorsza- to mogłaby być moja siostra. Oczywiście nie powiedziałam mu to w twarz, nie chciałam zmagać się teraz z humorzastym, złym Justinem.
Odwróciłam się do niego krzywiąc się gdy poczułam małe ukłucie.
-Rozmawialiśmy o tym, Justin. Po prostu muszę przez to przejść.-
-On ci to zrobił, powinien za to zapłacić.- rzucił liżąc usta ze złości. Może to nie był odpowiedni czas by wspomnieć jak seksownie wyglądał gdy to robił.
-Zapłaci. Musimy tylko mądrze to rozegrać, jeden zły ruch i będzie następne "samobójstwo".- Justin zastanawiał się chwilę wlepiając wzrok w podłogę. Po chwili zrozumiał, że to co powiedziałam jest prawdą, bo pokiwał głową w odpowiedzi.
-Okej, twoja gra, twoje zasady.- wymamrotał ściskając usta
Pocałowałam go w ciepły policzek.
-Łazienka jest na końcu korytarza, pierwsze drzwi po lewej.- wyszeptałam w jego skórę czując jak kąciki jego ust się podnoszą
-Więc nie dołączysz do mnie?- odparł
Chciałabym...
*
Przeszukiwałam komody w pokoju rodziców próbując znaleźć apteczkę. Przerzucając oderwane guziki, różnego rodzaju klucze i inne dziwne rzeczy w końcu znalazłam małe, zielone pudełko. Otworzyłam je, wzięłam bandaż elastyczny i otworzyłam go. Przyłożyłam go do delikatnej skóry tułowia i zaczęłam powoli owijać go wokół czarno-fioletowych siniaków.
-Sutton?- spojrzałam widząc Justina stojącego tylko w ręczniku wchodzącego do pokoju przez drzwi. Cholera. Był nagi pod tym ręcznikiem. Odkaszlnęłam niezręcznie i skupiłam się na zakładaniu bandażu.
-Tutaj.- poczułam go bliżej jak mnie odwrócił w jego stronę. Przesunęłam się tak by stać naprzeciwko niego unikając patrzenia gdziekolwiek indziej niż jego twarz. Wziął koniec bandaża i zaczął owijając go wokół mojego tułowia delikatnie ściskając by go regulować. Nadal patrzyłam na jego twarz, jego mokre włosy zwisały bezwładnie, a jego oczy były kompletnie skupione na tym co robił. Tak bardzo uwielbiałam jego twarz, nie zauważyłam nawet kiedy skończył zanim nie założył mi koszulki.
-Dziękuję.- wyszeptałam uśmiechając się. Zbliżył się do mnie tak blisko, że czułam jego ręcznik na mojej skórze. Otworzyłam lekko usta kiedy poczułam podniecenie kiedy dotknął mojego ciała swoim.
-Nie ma za co.- również wyszeptał kładąc dłoń na moich plecach. Zaczęłam ciężej oddychać nie mając pojęcia jak udawało mu się wywierać na mnie takie wrażenie.
-Mmhhmmm.- ktoś kaszlał za nami. Odepchnęłam Justina patrząc na zszokowany wzrok mojej siostry, jej oczy były szersze niż spodki. Alex skupiła się na Justinie mierząc go wzrokiem.
-Alex, chcesz czegoś?- spytałam widząc jak jej policzki przybierają różowy kolor.
-Ta...- zamrugała parę razy zanim spojrzała na mnie. -Właśnie wróciłam się po moją torbę do szkoły. Teraz cieszę się, że to zrobiłam.- zachichotała patrząc na chłopaka, spojrzałam na niego i zobaczyłam na jego twarzy wielki uśmieszek. Boże, uwielbiał to- pewny siebie łajdak.
-Cóż przedstawienie dobiega końca Alex.- podeszłam do niej i wypchnęłam ją z pokoju. Zaprowadziłam ją do jej pokoju upewniając się czy wzięła torbę i wyszła.
-Więc ty i Justin?- podniosła brwi pakując jakieś książki do torby. Cóż moja siostra nie owija w bawełnę, prawda?
-Może, w pewnym sensie.- powiedziałam niewyraźnie
-Justin i Sutton siedzą na kominie, C A Ł U J Ą S I Ę- zrobiła obrót śmiejąc się. Poczułam chęć zaśmiania się, ale powstrzymałam to. Justin na pewno przysłuchuję się każdemu słowu ubierając się w moim pokoju naprzeciwko. -Jest na prawdę gorący, szczęściara z Ciebie Sutton. Ten ABS jest perfekcyjny, perfekcyjnie wyrzeźbiony. Wyobrażasz sobie gdybym weszła minutę później, ręcznik mógłby być na podłodze...-
-Alex, po prostu się zamknij.- podniosłam głos przeczesując włosy dłońmi. Wiedziałam, że chce mnie zdenerwować i udawało jej się to.
-Cokolwiek mówisz siostro.- puściła mi oczko przechodząc obok. Na prawdę potrafiła być irytującą szmatą gdy chciała.
-Hej, poczekaj, jak dotrzesz do szkoły?- krzyknęłam za nią kiedy zeszła po schodach
-Nate zabiera mnie! Teraz przynajmniej masz z Justinem więcej wolnego czasu.- nagderała z dołu podkreślając każde słowo. Wstrzymywałam się by nie zbiec na dół i jej nie walnąć. Nie miałabym nic przeciwko temu by tak mówiła gdyby Justin nie był w domu śmiejąc się i będąc dupkiem, którym potrafi być. Co było w tej dwójce, że czułam się przy nich nie wygodnie?
*
Przejażdżka była niezręczna, Justin ciągle uśmiechał się i śmiał sam do siebie.
-Twoja siostra jest bezpośrednia.- stwierdził wpatrując się w drogę. Co ty nie powiesz.
-No co ty.- potrząsnęłam głową -Możemy o tym nie rozmawiać. Ona jest taka...- zmagałam się by znaleźć odpowiednie słowo
-Denerwująca.- zaproponował
Wpatrywałam się w nicość. -Może być i tak.-
-Cóż, co o tym sądzisz?- spytał poważnym tonem, zmarszczyłam brwi unikając jego wzroku
-O czym?-
-Myślisz, że jestem gorący? Perfekcyjny ABS, dobrze wyrzeźbiony...- przedrzeźniał się z moją siostrą imitując każe jej wypowiedziane słowo. Wiedziałam! Podsłuchiwał. Mały dźwięk wydostał się z moich ust kiedy otworzyłam je jak ryba. Co mam na to odpowiedzieć? Moje myśli krzyczały w kółko TAK, ale nie dam mu tej satysfakcji.
-Ręcznik nie był na podłodze więc...- odpowiedziałam decydując, że życie jest zbyt krótkie by dać się upokorzyć albo zawiesić tą rozmowę. Przegryzł usta próbując znaleźć odpowiedź. Zanim otworzył usta by powiedzieć coś niewłaściwego lub erotycznego dojechaliśmy do szkoły. -Jesteśmy na miejscu!- powiedziałam trochę zbyt radośnie, parkując auto obserwował mnie
-Jesteś pewna, że jesteś na to dziś gotowa?-
-Ta, znaczy nie mogę ćwiczyć na wfie przez co trenerka Benson mnie zabije, ale muszę być silna.- powiedziałam czując kolejny ból w żebrach na myśl o bieganiu po szkole.
-Nie biegasz.- Justin stwierdził otwierając drzwi i wychodząc przez nie. Kiedy otworzył moje drzwi i pomógł mi wysiąść zastanawiałam się jak uda mi się uniknąć długiej kary za to, że nie biegam.
-Justin, muszę trenerka Benson tak powiedziała.- zaczęliśmy iść w kierunku wejścia
-Porozmawiam z nią, nie martw się.- odpowiedział wkładając na głowę kaptur. Od razu się zatrzymałam i dałam mu zrobić parę kroków do przodu zanim się obejrzał i spojrzał na mnie ze zdziwionym wzrokiem. -Co?- spytał zdenerwowany, bo ludzie zaczęli na nas patrzeć.
-Twój kaptur, ściągnij go.-
-Sutton, wiesz jak się z tym czuję.- rzucił ściskając pięści. Przełknęłam głośno ślinę, nawet wiedząc, że Justin mnie nigdy nie skrzywdzi jego zmiany nastrojów przyprawiały mnie o mdłości.
-Proszę, nie masz się czego wstydzić.- błagałam chwytając jego rękę i splatając jego palce z moimi. Jego szczęka się zacisnęła kiedy patrzył w moje proszące oczy, z jego oczu tryskała złość. Wolną ręką delikatnie ściągnęłam kaptur. Justin nadal na mnie patrzył nie wiedząc co ma zrobić lub powiedzieć.
-Więc, plotki są prawdziwe.- szydzący głos z oddali krzyknął, zbliżał się. Liam i Nick zbliżyli się do nas w towarzystwie Loli, która wbijała w ramię Liama swoje sztuczne paznokcie. Co ona tu robiła? Justin popchnął mnie za siebie, osłaniając mnie przed nimi.
-Spójrz Liam, Bieber w końcu ściągnął kaptur.- Nick zaśmiał się przeskakując z nogi na nogę. -Mamusia ci wybaczyła?- czułam jak Justin się trzęsie, jego szczęka ścisnęła się jeszcze bardziej
-To nie twój pieprzony biznes.- warknął powoli idąc na przód. Nick wydał z siebie mały śmiech ciesząc się, że już wkurzył Justina. Dupek.
-Nie teraz chłopcy, nie kłóćcie się. Wszyscy wiemy co dzieję się gdy Justin jest zły.- Liam powiedział patrząc na mnie. Jego nos był posiniaczony i miał przecięcie pod dolną wargą tam gdzie pobił go Justin. Zasługiwał na więcej.
-Więc, nie jesteś zawstydzony co zrobiłeś Bieber?- Nick dodał przechylając głowę na jedną stronę -Bez kaptura, nie chcesz już ukryć blizny?- spojrzałam na Lolę, która trzymała rękę Liama. Wydawała się być nieświadoma o czym jest temat, więc nie wiedziała jak poważna jest sytuacja.
-Liam, po prostu odpuść.- próbowała go odciągnąć jednakże Liam był zbyt silny. Chwycił jej dłoń przysuwając do siebie. Nienawidziłam Loli za to co mi zrobiła, ale nie zasługiwała by być w środku tego.
-Zostaw ją.- podniosłam głos zdziwiona, że nie pokazałam jak przestraszona jestem. Justin przyciągnął mnie bliżej siebie nadal chroniąc mnie. Liam wytrzeszczył oczy i zaśmiał się.
-Obchodzi cię Lola?- wydawał się być zdziwiony, ale wiedziałam że chcę mnie po prostu wkurzyć
-Słyszałeś, zostaw ją.- Justin dodał strząsając rękę, którą położyłam na jego plecach
-Woah, tworzy się mały potwór.- Nick podniósł brwi cofając się z rękami w górze -Cóż, zostawimy cię teraz, ale pamiętaj: pozostań cicho. Wiesz co się stanie gdy tego nie zrobisz.- puścił oczko ciągnąc za sobą Liama. Lola spojrzała na obu z zmieszaniem na jej twarzy i podążyła za nimi.
Poczułam ulgę i wzięłam głęboki oddech przytulając się do Justina.
-Byłaś niesamowita.- pocałował moje czoło -Dużo lepsza niż ja.-
-Masz prawo być zły.- pogłaskałam bliznę na jego szyi czując jak przyspiesza mu serce.
Bling.
Wiercąc się z uścisku Justina sięgnęłam do torby po telefon. Ekran wskazywał na jedną nie odczytaną wiadomość od nieznanego numeru.
"Sutton, zawsze wiesz jak sprawić by chłopcy się o Ciebie bili. Bądź ostrożna suko, rzeczy mogą stać się całkiem brudne.- SA"
Justin zabrał mi telefon, otworzył szeroko oczy w odpowiedzi na wiadomość. Nie było mowy by Justin wysłał tą wiadomość, ciągle stał obok mnie. Tylko jedna myśl przebiegała przez moją głowę.
W mieście jest nowe SA.
__
Co to cholery?! Tego się chyba nie spodziewaliście, prawda? 

67 komentarzy:

  1. Rozdział rozwalił mi mózg, centralnie. Asdfglgkfjf *_* Nie mogę doczekać się kolejnego ♥ To opowiadanie jest cuuudowne!

    OdpowiedzUsuń
  2. AAAAaa...dnahbf jacy oni słodcy *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG *-* ten rozdział jest świetny awwwww czekam za nn <3

    OdpowiedzUsuń
  4. AAHDJDFTKSIEDULK JAK TO JEST NOWE SA ?! OMG TEGO SIĘ NIE SPODZIEWAŁAM : O DZIĘKUJĘ, ŻE TŁUMACZYSZ ! A ROZDZIAŁ JEST GENIALNY *___________* Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAM NA KOLEJNY ! @MisiaStyles
    C:

    OdpowiedzUsuń
  5. łooo kurwaaa. nie spodziewałam się tego nowe s.a. i ciekawe kim jest. poza tym: justin i sutton- o jejusiu! tak strasznie ich kocham <3 to piękne co się między nimi dzieje ;) czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  6. cudowne to jest , < 3
    chcę już następny rozdział , asdsoefkigtj :)
    @iShirtlessBiebs

    OdpowiedzUsuń
  7. lekki szok o.o | @diamondsbiebz

    OdpowiedzUsuń
  8. O jaaa!!! Czekam z niecierpliwością na kolejny roździał <3 ciekawe co się stanie dalej ... (:

    OdpowiedzUsuń
  9. jakto nowe SA?! nieeee to nie możliwe do cholery! kurcze, nie mogę się doczekać nn <3

    OdpowiedzUsuń
  10. CO DO KURWY?! JAK TO NOWY SA? bożebożeboże kto to jest dsdklfgdskjfl ale no jak przecież to był Justin to jak to nooooooo.
    @semomma

    OdpowiedzUsuń
  11. Boski rozdział!!! Jakie nowe SA !? czekam na następny!!! boże kocham cię za to tłumaczenie. <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeczytałam całe od początku. To jest genialne. Oczywiście jak to czytam kojarzy mi się Danger i PLL <3

    OdpowiedzUsuń
  13. zajebisty! ciekawe kim jest ten SA znowu..
    czekam na nn..

    OdpowiedzUsuń
  14. ADSFGDSAAAADVVDSA SWIETNE.

    OdpowiedzUsuń
  15. asjlkflsdgfg! CHYBA UMRĘ! <3 DAWAJ NEXTA

    OdpowiedzUsuń
  16. dość niespodziewane zakończenie kojarzące się z PLL :)
    eh a rozdział świetny
    tak poza tym zapraszam do mnie http://inlovewithacriminal.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. :O woooo :D awww to było takie słodkie w tym pokoiku lub z tym kapturem xD a ta siostra jej mnie rozwala xd nowe SA ? :O kto tym razem ? :O
    Czekam na nn<333333333333

    OdpowiedzUsuń
  18. uwielbiam to opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Ooooo masakra !!!! Tego sir nie spodziewalam ! :D kim jest ten SA ? :D jeeeeeeeejku chce nastepny ! :D xxx @klaudia3240

    OdpowiedzUsuń
  20. Wow myślałam ze bedą sie bzykac :) heh czekam na nn!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Uuu *-* Nowy SA ...robi sie tajemniczo "."

    OdpowiedzUsuń
  22. Omg . Nlwe SA ; oo Zeby wszystko bylo juz dobrzee ... Uwielbiam ich sceny <3 Niecierpliwie czekaam na nn ; **

    OdpowiedzUsuń
  23. o kurde O.o hahahah nie moge.
    " - Chcesz zrobić zdjęcie?"
    uwielbiam ten moment *.*
    A ta wiadomość na końcu rodziału o.O
    czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  24. O______O nowy SA? No to pięknie. Czekam na newsa

    OdpowiedzUsuń
  25. to dopiero szok. nie przypuszczałabym. to z tym ręcznikiem, Alex i jazdą w samochodzie - super.
    ale końcówka... S.Z.O.K.
    odebrało mi mowę i nie wiem co o tym myśleć i kim mogłoby by być nowe SA?
    może była przyjaciółka Sutton, hm?
    :D

    OdpowiedzUsuń
  26. dziękuję, za to co robisz. :* kiedy nowy rozdział? :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wow nie no nie moge nowe SA jestem ciekawa co bedzie dalej mam nadzieje ze dodasz szybko...fajnie ze pokazal sie bez kaptura

    OdpowiedzUsuń
  28. Wow nie no nie moge nowe SA jestem ciekawa co bedzie dalej mam nadzieje ze dodasz szybko...fajnie ze pokazal sie bez kaptura

    OdpowiedzUsuń
  29. O jezu, nowe SA. Co sie dziej?. *o*

    OdpowiedzUsuń
  30. OMG! Jestem coraz bardziej ciekawa dalszych części! Dawaj szybko nn ;) xx

    OdpowiedzUsuń
  31. O.KURWA.MAĆ
    jak to nowe SA?
    ja nie moge! zaraz tu umre.

    OdpowiedzUsuń
  32. Jezus jezus *.* hxjehenxyeksvusmfkjsyd jduen kocham too <3 czekam na NN ;**

    OdpowiedzUsuń
  33. Że niby kolejny SA? O co kaman? Kurdę z niecierpliwością czekam na nn! A rozdział świetny :)
    @dangerous_pl

    OdpowiedzUsuń
  34. Nowy SA ??? OMG. Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  35. O boże jaki zwrot akcji :o ciekawe kto jest tym 2 SA?! Mega fajny rozdział :>
    Pozdrawiam @darlinjustin x

    OdpowiedzUsuń
  36. wow.. przeczytałam dzisiaj całe 16 rozdziałów i strasznie wciągające opowiadanie. Mogłabyś mnie informować @bieberrswaaag ? <3

    OdpowiedzUsuń
  37. Okfddvxgvxhfhxdn Ja już chce następny *.* Kocham cię za to że to tłumaczysz <3 czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Nigdy bym się tego nie spodziewała, to takie... dziwne? To nawet za delikatne słowo. Przerażające bardziej tu pasuje... Poza tym kto wiedział, że Justin wysyłał do Sutton wiadomości jako SA? Wydaję mi się, że to Liam albo Nick, ale nie jestem pewna.. Po tym rozdziale wszystkiego możemy się spodziewać. ~ @justsejswaggie

    OdpowiedzUsuń
  39. dobra przez praktycznie caly rozdzial sie smialam, noe nie moge! hahahhaha jestem ciekawa.co w nastepnym xd

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja pierdole *.*
    Rozdział boski! Kiedy następny?
    Prosiłabym o informowanie mnie na tt : @julia17012
    Z góry dzięki ;3

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja pierdole *.*
    Rozdział zajebisty. OMG.
    Kiedy następny? x3
    Mogłabym prosić o informowanie mnie na tt : @julia17012
    Z góry dzięki... :3

    Ps.
    O co chodzi z tym zatwierdzeniem komentarza? Nie kapuje... ._. Dodaje z anonima T_T

    OdpowiedzUsuń
  42. o cholera. tego się nie spodziewałam. ciekawe co się dzieje :O z niecierpliwością czekam na kolejny :) @pl_swagonyou

    OdpowiedzUsuń
  43. OMG *_* asjhdahdkasj świetne! czekam za następny rozdzialem

    OdpowiedzUsuń
  44. Nowe SA!? :O
    Nie spodziewałam się tego.
    A rozdział jak zwykle świetny ♥

    OdpowiedzUsuń
  45. Bardzo mi się podoba, prosty przesył, świetnie napisane ! Z niecierpliwością czekam na następną część ♥ !

    Tymczasem ZAPRASZAM DO SIEBIE ! ♥

    http://love-is-escape.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  46. czytając to na końcu aż zaparło mi dech w płucach <3

    OdpowiedzUsuń
  47. OMG JUTTON <3 Ten rozdział był serio dobry! Ze co do cholery? Nowy SA?!?!? Nigdy bym nie pomyślała,ze może się coś takiego wydarzyć! Czekam na nowy by coś więcej się dowiedzieć ;)
    @vincereeee
    PS dzięki,ze to tłumaczysz:*

    OdpowiedzUsuń
  48. Czyli to jednak nie Justin był SA? Tak myślałam. Może to któraś z jej starych przyjaciółek? Albo ktoś całkiem inny, którego jeszcze nie znamy? Robi się coraz ciekawiej!
    I Sutton + Justin = JAK SŁODKO <3 Są genialni.

    + zmieniłam nick na twitterze z @uhavelittledick na @swaginrackcity więc mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach na ten drugi? Byłabym bardzo wdzięczna :)

    [badboymeetsdevil.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  49. Kocham to...
    Nie spodziewałam się takiego czegoś! *-*
    Kim jest kolejny SA?
    Podejrzewałabym Tori xoxo
    Nie bierzmy tego na serio xd
    Czekam na następny *-*
    Czy mogłabyś mnie informować, jak znajdziesz trochę czasu? x3 Na tt: @Julia17012

    OdpowiedzUsuń
  50. To "dołączysz do mnie?" było przeboskie wręcz, ale faktycznie: jest nowy SA?! WTF!?

    OdpowiedzUsuń
  51. nowy SA? O.o co tu sie dzieje ?

    OdpowiedzUsuń
  52. Kurwa o co chodzi z nowym SA ? i niech mi ktoś jeszcze powie, że to Nick albo Liam to sie potnę ...

    OdpowiedzUsuń
  53. OMG.. Nowe SA O.o Robi się coraz ciekawiej. czekam na next ;) xoxo @LoveeVampire

    OdpowiedzUsuń
  54. przeczytałam wszystkie 16 w godzinę. to jest świetne! proszę informuj mnie o kolejnych rozdziałach @angelika1500 :3

    OdpowiedzUsuń
  55. omb mb omb ! kocham <3 @Justin_My_Booo proszę o info :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Kiedy następny? ;)

    OdpowiedzUsuń
  57. omg, omg, omg kocham to opowiadanie jkbdfbjbxcb;osdfgfcvxvxc

    OdpowiedzUsuń
  58. przeczytałam wczoraj wszystkie szesnaście rozdziałów i strasznie mi się podoba. nigdy nie czytałam wczesniej takiego opowiadania, z tymi wiadomościami przypomina mi pll. uwielbiam to opowiadanie!! ciesze się, że je tłumaczysz. : )
    mogłabyś mnie informować na twitterze? @veriolle

    OdpowiedzUsuń
  59. fhauhdfkjashfkjsh kto to ten nowy SA ?!

    OdpowiedzUsuń
  60. best chapter ever

    OdpowiedzUsuń
  61. Yyyyyyy.... lol

    OdpowiedzUsuń
  62. Ten lol w sensie, że się zdziwiłam tym nowym SA :)

    OdpowiedzUsuń
  63. ja czekam aż Justin zrzuci ręcznik :D

    OdpowiedzUsuń
  64. Hah juz uwielbiam ten blog :-) motyw z SA kojarzy mi sienz Pretty Little Liars :-) genialne :-)

    OdpowiedzUsuń